Konferencja Iły Plioceńskie Warszawy

26 lutego odbyło się zorganizowane przez Instytut Techniki Budowlanej seminarium "Iły plioceńskie Warszawy". Profesor dr hab. inż. Lech Wysokiński otwierając seminarium poinformował zebranych, że jeden z referatów wygłosi obchodzący siedemdziesiąte piąte urodziny dr Marian Borowczyk. Dr Borowczyk, choć od kilku lat jest na emeryturze, prowadzi czynne życie zawodowe i choć nie jest ściśle związany z żadną instytucją naukową, stale działa na forum geotechnicznym organizując i prowadząc różnego typu badania.

Profesor Wysokiński trafnie zauważył, że Pan Marian jest pracownikiem Instytutu Borowczyka. Geotekst przyłącza się do życzeń dalszych owocnych działań. Życzymy dużo zdrowia.

Pół roku mojej pracy w Metroprojekcie pod okiem dr. Mariana Borowczyka wspominam jako okres bardzo ciekawy i pełen wydarzeń. Byłem asystentem dr. Borowczyka w jego pionierskich badaniach wpływu drgań przemieszczającego się w tunelu pociągu na sąsiadujące z tunelem budynki. Na doświadczalnym poletku na Ursynowie wykonywaliśmy próbę pogrążania w gruncie spoistym stalowego dwuteownika. Dwuteownik nie był wbijany a wwibrowywany w grunt. Wreszcie, niezapomniane są doświadczenia z jednej z pierwszych w Polsce realizacji ścian szczelinowych, przy budowie przejścia linii metra pod ulicą Rzymowskiego.

Na konferencji dr Borowczyk wygłosił referat p.t. "Zachowanie iłów w wykopach fundamentowych". Szczególnie ciekawe były informacje o pomiarach odprężenia dna wykopu na budowie stacji metra Świętokrzyska. W środkowej części wykopu pomierzono sześciocentymetrowe odprężenie iłu zalegającego w dnie; dno znajdowało się na wysokości około 10 metrów ppt.

Pozostałe referaty wygłosili:

Dr inż. Zbigniew Frankowski - "Występowanie iłów w Warszawie"
Dr Marek Barański "Wybrane właściwości iłów z badań polowych"
Prof. Dr hab. Inż. Piotr Wysokiński, Mgr Tomasz Godlewski "Parametry geotechniczne iłów i ich wykorzystanie w projektowaniu"

Po wygłoszeniu referatów odbyła się dość burzliwa dyskusja. Zdania prelegentów i dyskutantów były podzielone. Może i dobrze, bo dzięki temu temat jest w dalszym ciągu otwarty, a badania mogą toczyć się dalej.