Dzielnica mieszkaniowa zamiast traktorów w Ursusie

Na terenie dawniej należącym do fabryki traktorów Ursus powstanie nowa dzielnica mieszkaniowa dla około 30 tys. ludzi. Plan zagospodarowania obejmuje obszar o powierzchni 228 hektarów, z czego tereny pofabryczne to ok. 180 ha. Na większości północnej części terenu pozostanie fabryka traktorów. Południową część obszaru (52 ha) już 3 lata temu zakupiła firma Challenge Eighteen za 94 mln zł. Na jej terenach zaplanowano głównie zabudowę mieszkaniową z domami do sześciu pięter, którą Challenge Eighteen chce budować przez 10-15 lat. Spółka liczy się z tym, że inwestycja będzie bardzo kosztowna - grunt na terenie dawnej fabryki jest zanieczyszczony metalami ciężkimi, olejami mineralnymi, azbestem, wełną mineralną i włóknami szklanymi. W wielu miejscach skażoną ziemię trzeba będzie wywozić.

Ratusz nie powtórzył błędu z Pól Wilanowskich – precyzyjnie wyznaczono tereny pod szkoły i usługi. Cztery obszary zarezerwowano na żłobki, przedszkola i szkoły - w sumie około 8,5 ha. Wytyczona została także siatka prostopadle krzyżujących się ulic. Ponieważ oznaczono je jako publiczne, samorząd będzie musiał wykupić grunt pod ich budowę od dewelopera.

W planie wyznaczono miejsce na nową ciepłownię w północno-wschodniej części terenu. Istniejącą ciepłownię Ursus przeznaczono do rozbiórki - na jej miejscu mają powstać domy.

Planiści ochroną objęli pięć budynków dawnych zakładów: przedwojenne stare hale produkcyjne oraz budynek modelarni i odlewni. Mają one zostać odrestaurowane w celu wyeksponowania ich elewacji. Będą stanowić centrum nowego osiedla, a ich wnętrze ma być wykorzystane na cele usługowo-handlowe, biurowe, wystawiennicze, muzealne lub na lofty.

Na terenie objętym planem ma się także znaleźć: parking "parkuj i jedź", siedmiohektarowy park, trójkątny staw oraz kościół.

Źródło: warszawa.gazeta.pl